Fobia dźwiękowa cz. 1 – fajerwerki a nasz pupil

Dzisiejszy wpis związany jest z czasem jaki nadchodzi, jednocześnie tak magicznym dla nas i trudnym dla naszych pupili. Mowa tutaj oczywiście o nocy Sylwestrowej i związanej z nią tradycją pokazów sztucznych ogni. Myślę, że każdy właściciel psa już drży o to, jak przebiegnie ta noc.

 

Ku zdziwieniu są psiaki, które dobrze znoszą huk związany z fajerwerkami i ich opiekunowie mogą być spokojni. Ja jednak polecam, aby mimo wszystko pozostali czujni.  W dalszej części artykułu dowiecie się dlaczego.

Temat fobii dźwiękowy jest bardzo obszerny i wymaga bardzo głębokiej analizy, dlatego chce ją podzielić na przynajmniej 2 wpisy na naszym blogu. Dzisiejsza część będzie dotyczyła tylko i wyłącznie kwestii dotyczącej pokazów sztucznych ogni, czyli tak dobrze wszystkim znanych petard, które pojawiają się przede wszystkim u nas w Polsce w noc sylwestrową.

Psy to gatunek bardzo wyczulony na dźwięki, prawie każdy właściciel wie, że jego pies słyszy kilkakrotnie lepiej niż on sam, każdy nawet najcichszy odgłos. Niestety dla niektórych psiaków pewne rodzaje dźwięków mogą stać się przyczyną strachu, lęku, a co za tym idzie stresu. Z reguły jest tak, że lękliwe z natury psy częściej popadają na fobię dźwiękową. Kto jest szczególnie narażony na ten rodzaj lęku? Szczególne wyczulenie na dźwięk posiadają psy pasterskie. Jest to bowiem wpisane w ich predyspozycje rasowe. Od bardzo dawna hodowane są po to, aby być czujnymi i jednocześnie bardzo szybko reagować na zaistniałe sytuacje. Jak wiecie jest to rasa nam najbliższa, bo zarówno owczarki szetlandzkie, jak i owczarki szkockie są to rasy pasterskie. Osobiście w hodowli nie mamy problemu z lękiem o bardzo dużym nasileniu. Obserwujemy jednak zaniepokojenie naszych psów podczas każdego wieczoru sylwestrowego. Dokładamy wszelkich starań do tego, aby przygotowywać je do tego momentu. W samą noc sylwestrową wspieramy je tak, aby lęk objawił się w jak najmniejszym stopniu i szczególnie w tym, aby się nie nasilał i nie narastał z czasem.

Kiedy zaczyna się fobia dźwiękowa? Tutaj właśnie wracam do tego, że nigdy nie powinniśmy tracić czujności, gdyż fobia dźwiękowa ogólnie mówiąc, a tutaj konkretnie lęk przed  hukiem petard może pojawić się w każdym wieku u psa. Może zacząć się już w wieku szczenięcym, może być to spowodowane poprzez jedną jakąś bardzo specyficzną sytuację, ale może być też tak, że będzie się rozwijać przez jakiś okres życia psa. Strach będzie narastał powoli i w którymś momencie osiągnie maksymalne natężenie.

Jakie są objawy fobii dźwiękowej? Mamy tutaj do czynienia z dwoma grupami objawów. Pierwsza są to objawy fizjologiczne, tak jak na przykład: szybsze bicie serca czy przyśpieszony oddech oraz bardziej charakterystyczna i możliwa do dostrzeżenia grupa objawów behawioralnych. Do nich zaliczamy dyszenie, trzęsienie się, czujność, chowanie się po kątach, szukanie naszej bliskości, szczekanie, piszczenie, ślinienie się, lub bardziej nasilone jak: zachowania agresywne, oddawanie swoich potrzeb, niszczenie, ogólna panika i w końcu próba ucieczki.

Kluczem do sukcesu jest tutaj to, aby zdać sobie sprawę z tego, że nasz pies z upływem czasu nie wyrośnie ze strachu przed dźwiękiem, który wzbudza w nim lęk. Dlatego bardzo ważne jest, aby nie czekać, nie dopuścić do tego, aby problem narastał, a zacząć działać od razu, jak tylko zauważymy u naszego psa pierwsze niepokojące objawy. Ja osobiście jestem za tym, aby już w wieku szczenięcym rozpocząć habituację psa z tego typu dźwiękami.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy poprzez takie pomoce jak nagrania nie jesteśmy w stanie odtworzyć fizycznego zjawiska o danym natężeniu, jednakże jesteśmy w stanie w dość zadawalającym stopniu zapoznać naszego psa z dźwiękami fajerwerków, przyzwyczaić go do niego i pomóc mu się zrelaksować w danej sytuacji. W hodowli staramy się zapoznawać nasze psiaki z jak najszerszą gamą dźwięków, w tym również odgłosami sztucznych ogni, dbając oczywiście o to, aby ich skojarzenia z tym były jak najlepsze. Mamy nadzieję, że daje to dużą szansę na habituację z najbardziej popularnymi dźwiękami powodującymi lęki i choć częściowo zminimalizować ryzyko rozwinięcia się fobii związanej w tym przypadku z odgłosem fajerwerków.

Jeśli jednak proces ten z jakiegoś powodu został pominięty nie oznacza to, że nie możemy zacząć pracować ze starszym psem. Ważne, aby rozpocząć robienie tego jakiś czas przed nocą sylwestrową. Zacznij więc ćwiczyć z psem już dzisiaj posługując się nagraniami, w dzisiejszych czasach bardzo łatwo dostępnymi. Odtwarzaj je w coraz to głośniejszej tonacji, obserwując swojego psa tak, aby określić, czy jest już gotowy na przejście o poziom wyżej.

Pamiętaj, żeby nagradzać każdy moment, gdy twój pies jest zrelaksowany podczas odsłuchiwania danego dźwięku. Zrób wszystko, aby miał pozytywne skojarzenia z nim, przygotuj najlepsze smaczki, najlepsze nagrody w formie zabawy lub innych rzeczy, które uwielbia twój piesek. Musisz też wiedzieć o tym, że twoje emocje mają ogromny wpływ na twojego psa, więc jeśli ty sam się nie wyciszysz, to dużo trudniej będzie ci zapanować nad emocjami swojego psa.

W sam wieczór sylwestrowy pamiętaj, aby zadbać o to, by twój pies w momencie kulminacji pokazu sztucznych ogni przebywał w bezpiecznym miejscu, w maksymalny sposób wyciszonym, z możliwością schowania się w bezpieczny kąt dla psa. Może być to na przykład klatka, jeżeli ją lubi. Przygotuj też wcześniej ulubione zabawki psa, smakołyki, coś co zajmie jego uwagę zanim zacznie panikować. Możesz zastosować masaż, relaksacyjną muzykę, feromony a w ostateczności leki uspokajające. Oczywiście po konsultacji z lekarzem weterynarii który prowadzi twojego psa.

Jednym ze sposobów na niektóre dźwięki jest unikanie ich, jednak uważam, że w przypadku sztucznych ogni jest to dość trudne. W tę jedną co prawda noc w roku, są one właściwie wszędzie. Oczywiście psy mieszkające w dużych miastach mają dużo trudniejszą sytuację, dlatego szczególnie tutaj ważne, aby właściciele zabezpieczyli swoje psy. Jednak to nie oznacza, że psiaki mieszkające na wioskach czy w domkach z ogródkiem mogą zostać bez opieki, gdyż psy które wpadną w panikę są w stanie wydostać się z nawet najbardziej nieoczekiwanych dla nas miejsc.

Jeśli natomiast jesteście ze swoim psem w trudnym momencie, a mianowicie, gdy lęk jest już w znacznym stopniu rozwinięty, zachęcam do konsultacji z psim behawiorystą i lekarzem weterynarii. Pamiętaj, że każda następna sytuacja wywołująca u Twojego psa strach będzie tylko pogłębiać jego lęk.